Wiara Lecha pokonała w meczu okręgowego Pucharu Polski Polonię Poznań 3:0. Pomimo efektownego wyniku zawodnicy i trener nie są zadowoleni z postawy.
Jarosław Wróblewski (trener Wiary Lecha)
Myślę, że nikt z nas nie może być w pełni zadowolony po takim spotkaniu. Najlepiej świadczy o tym reakcja zawodników po końcowym gwizdku, która była daleka od euforii. Widowisko nie stało na wysokim poziomie, za co chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, którzy tak licznie zjawili się w środę na Śródce.
Awansowaliśmy do kolejnej rundy Pucharu Polski, co było celem nadrzędnym wczorajszego spotkania, ale nie przystoi nam grać w taki sposób z rywalem z A-klasy. Ten mecz był również okazją dla mnie by sprawdzić formę meczową zawodników, którzy nie mieli jeszcze licznych okazji do gry w tym sezonie. Jestem przekonany, że w sobotę po meczu z Pogonią Śmigiel będziemy zadowoleni nie tylko z wyniku, ale również z naszej postawy.
Maciej Skrzypczak (obrońca Wiary Lecha)
Po meczu czułem się tak jakbym go przegrał, na boisku było mi wstyd za nasz cały zespół. Na boisku nie kleiło się nic. Uważam, że przeszliśmy obok tego meczu i jest to niedopuszczalne.
Mimo wszystko chwała nam za to, że mimo takiej postawy wygraliśmy bez straty bramki. Czuliśmy różnicę klas pomiędzy zespołami, być może właśnie paradoksalnie z tego powodu tak wyglądała nasza gra.
Filip Zborowski (pomocnik Wiary Lecha)
To był mecz pucharowy, który trzeba było wygrać, by dalej uczestniczyć w tych rozgrywkach. Na szczęście tak się stało, choć na pewno zabrakło koncentracji. Zdarzały nam się juniorskie błędy, które nie wynikały z braku umiejętności, a swoje źródło miały w naszych głowach.
Polonia grała bardzo nisko, z czym nie potrafiliśmy sobie poradzić i z czego rodziły się problemy po stracie piłki. Wiedzieliśmy, że będzie to mecz, w którym trener da pograć również zawodnikom z szerokiej kadry i trzeba przyznać, że nasza gra trochę siadła po zmianach. Nie jestem zadowolony z naszej postawy, bo nie dominowaliśmy przez cały mecz z zespołem z A-klasy.
Maciej Łaszyński (kapitan i asystent trenera Wiary Lecha)
Najważniejszym celem dla nas na ten mecz było awansować do następnej rundy Pucharu Polski. Mecz z Polonią nie był porywającym widowiskiem, choć przez jego większość zdecydowanie kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Drużyna Polonii była w stanie zagrozić nam dopiero w końcówce spotkania. Musimy być zadowoleni z wyniku, bo tylko to wszyscy będą pamiętać za kilka tygodni.
