Wiara Lecha
przegrała trzeci mecz z rzędu. Kibole w Buku ulegli miejscowej Patrii 2:4 i spadli
w tabeli na siódme miejsce w tabeli V ligi.
Pierwsza część pojedynku zdecydowanie należała do gospodarzy. Miejscowi na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem, które było najniższym wymiarem kary. Wiara Lecha miała problem z przedostaniem się pod pole karne Patrii, a w środku boiska popełniała rażące błędy. Gospodarze oprócz zdobycia dwóch goli trafili w poprzeczkę i słupek. Kilka razy skutecznie też bronił wracający między słupki Michał Pecold. Po zmianie stron Wiara Lecha szybko przejęła inicjatywę. Miała przewagę, ale to Patria zdobyła kolejnego gola. W 58. minucie było już 3:0 dla MKS-u. Stratę zmniejszył Daniel Mankiewicz, który po indywidualnej akcji pokonał golkipera Patrii. Niestety w kolejnych minutach Kibole po drugich żółtych kartkach stracili Kacpra Szulca i Macieja Skrzypczaka. DWL kończył mecz w dziewiątkę, miejscowi w dziesiątkę. Pomimo różnicy w liczebności składów to Wiara Lecha była stroną dominującą co udowodniła siedem minut przed upływem regulaminowego czasu gry, gdy Michał Niedźwiedzki trafił na 2:3. Kibole poszli za ciosem. Chwilę później oko w oko z bramkarzem stanął debiutujący w niebiesko-białych barwach Szymon Buko. Napastnik Wiary w dogodnej okazji posłał piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi gospodarze wyprowadzili kontrę, która zakończyła się golem na 4:2.
Trzecia porażka z rzędu stała się faktem. W historii Wiary Lecha nigdy nie miało to miejsca. Okazję do rehabilitacji i odwrócenia złej karty kibice Kolejorza będą mieli już w najbliższą sobotę. O godzinie 17:00 na stadionie MOS przy ulicy Gdańskiej rozpocznie się pojedynek z Kanią Gostyń.
Widzów: ok. 120 (30 kibiców Lecha)