Wiara
Lecha zremisowała w meczu 10. kolejki V ligi z Kanią Gostyń 1:1. Kibole
przełamali fatalną serię trzech porażek z rzędu.
Najciekawszy pojedynek dziesiątej serii toczył się głównie w środkowej strefie boiska. Oba zespoły postawiły na twardą grę, która nie miała przełożenia na klarowne sytuacje podbramkowe. Tych było jak na lekarstwo. Pierwsza część, po zaciętej grze, zakończyła się bezbramkowym remisem.
Bramki padły po zmianie stron. Wynik otworzył Maciej Łaszyński, który w 68. minucie po rzucie rożnym i zamieszaniu przed bramką Kani wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Kibolom nie udało się utrzymać prowadzenia. W 76. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystali goście, którym po raz pierwszy w historii udało się pokonać golkipera Wiary Lecha. Do końca spotkania groźniej atakowali zawodnicy Kani. Goście nie znaleźli jednak sposobu na dobrze dysponowanego Borysa Boczara, który kilkukrotnie uchronił Kiboli przed stratą. Lechici mogli ten mecz wygrać po golu w ostatnich sekundach, jednak z uderzeniem Szymona Buko poradził sobie bramkarza gostynian.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Wiara Lecha przełamała złą serię porażek, ale jej passa meczów bez zwycięstwa powiększyła się do czterech. Szansę na zwycięstwo Kibole będą mieli 20 października. Dzień po wyjeździe na Łazienkowską DWL pojedzie w delegację do Stęszewa, gdzie o 14:30 rozpocznie pojedynek z miejscowym Lipnem.
Widzów: ok. 100