Wiara Lecha przegrała z Akademią Reissa 0:1 w meczu 16. kolejki V ligi. Był to przedostatni pojedynek rundy jesiennej, w której Kibole ponieśli już sześć porażek.
Problemy Wiary Lecha trwają. W drużynie jest szpital, a trener Łukasz Kubiak ma problem ze sklejeniem optymalnej jedenastki. Roszad w składzie jest sporo co nie pomaga, ale zespół prezentuje się dobrze. Z tym, że tylko w pierwszych połowach. Od pierwszego gwizdka do przerwy Wiara Lecha dominowała. Akademia Reissa sytuacji nie stwarzała, natomiast Kibole co rusz pojawiali się blisko bramki rywala. Piłka do siatki jednak nie wpadła. Na drugą połowę po raz kolejny w ostatnim czasie wyszedł jeden zespół – przeciwnicy. Akademia Reissa już w 50. sekundzie zdobyła gola, który jak się później okazało dał trzy punkty. W kolejnych minutach młodzi zawodnicy z drużyny Piotra Reissa byli zdecydowanie lepsi i powinni szybko zamknąć mecz. Wiarze Lecha dopisywało szczęście, którego zabrakło w końcowych minutach, gdy dążyli do wyrównania. Kibole mieli swoje okazje, ale bardzo dobre zawody rozgrywał golkiper Akademii.
Mecz nie był szczęśliwy z kilku powodów. Listę kontuzjowanych powiększyli Stanisław Makowski i Daniel Mankiewicz. Niestety można z niej stworzyć solidną jedenastkę, która mogłaby się bić o najwyższe cele w lidze.
Porażka z Akademią Reissa była szóstą przegraną w tym sezonie. W przyszłą sobotę Kibole zakończą rundę jesienną domowym meczem z PKS-em Racot. Pojedynek, który odbędzie się na stadionie MOS, rozpocznie się o godzinie 12:00.